niedziela, 9 września 2012

Rozdział 2

Przeciągnęłam się. Dzisiejszy dzień zapowiada się zajebiście! Najpierw idę z Ashley na plażę, potem na jakiegoś drinka na miejscu, następnie naszykować się na jakąś imprezę jej ojca. No może to ostatnie nie jest zbyt fajne, ale lepsze to niż nic, co nie? Gdyby nie to pewnie zostałabym w domu i oglądała z przyjaciółką filmy. Wstałam z łóżka i powędrowałam do łazienki. Umyłam się zrobiłam makijaż i się ubrałam, a pod spodem założyłam strój kąpielowy. Gdy wyszłam z łazienki zauważyłam, że mama zrobiła śniadanie, więc szybko zjadłam je. Weszłam do swojego pokoju, zapakowałam najpotrzebniejsze rzeczy do torby.
- Wychodzę! - krzyknęłam i tak zrobiłam. Weszłam do auta i zadzwoniłam do czarnulki, że już jadę. Po dziesięciu minutach byłam już na miejscu. Pojechałyśmy na plaże przy świetnych humorach. Aż w pewnym momencie zaczęła lecieć z radia piosenka One Direction. Ugh... jak ja ich nienawidzę, ale zgodziłam się dla Ashley. Na cały głos śpiewała, przez co nie mogłam przestać się śmiać. Dojechałyśmy, rozłożyłyśmy się i ściągnęłyśmy ciuchy. Ashley miała na sobie śliczne, żółte bikini. Postanowiłyśmy najpierw trochę się pokąpać, a potem pójść chwile pograć w siatkę i się poopalać. Tak też zrobiłyśmy. Jak leżałyśmy plackiem na ręcznikach jakiś koleś do nas podszedł i zaproponował drinki zgodziłyśmy się. Po dwóch powiedziałam dość, w końcu to ja miałam prowadzić, ale moja towarzyszka, jakoś nie zamierzała przestawać. Po pięciu ją do tego zmusiłam. Była lekko wstawiona. Wróciłyśmy do mnie do domu i zaczęłyśmy się szykować. Zostały nam jakieś dwie godziny. Mało czasu. Na początek wybrałyśmy sukienki. Dla mnie cała błyszcząca zielona sukienka, a dla Ashley różowa z pasem pod piersiami. Zostało jeszcze się umalować i wybrać buty. Gdy wszystko było gotowe akurat przyjechał po nas samochód. Zabrałyśmy nasze kopertówki i ruszyłyśmy do auta. Jak zwykle praktycznie same sławy na przyjęciu, cóż za nowość? Nie no cieszę się, że mogę je poznać i w ogóle, ale przydało by się parę normalnych osób. Zrobiłyśmy wejście smoka. Zgadnijcie dlaczego? Oczywiście były korki, więc się spóźniłyśmy. Zeszłyśmy po wielkich schodach na dół.  Sale można nazwać złotą. Wszędzie są zdobienia. Czy ktoś oglądał  Pamiętnik Księżniczki? A więc tu jest tak samo. Tylko nie ma wielkich sukni, ale wystrojone kobiety. Ojciec Ash zabrał nas pod swoje skrzydła i przedstawiał wszystkim. W końcu wskazał grupkę młodzieży, która też musiała tutaj przebywać. Podeszłyśmy i się przedstawiły. Rozmawiałyśmy i siedziałyśmy jak jakieś przyzwoitki. Nie dość tego.
- Choć się zabawić - szepnęłam do przyjaciółki, na co się uśmiechnęła.
- Wreszcie myślałam, że nigdy tego nie powiesz - odpowiedziała i wstała. Zaprosiła mnie gestem ręki i udałyśmy się na parkiet. Przy okazji zabierając kogoś do tańca. Przetańczyłyśmy już chyba z każdym na tej sali. Ktoś postukał mnie w ramię, mój obecny partner  skinął głową i odszedł. Odwróciłam się i stałam przed Harrym. No muszę przyznać, że wygląda naprawdę dobrze, a wręcz seksownie. Ale nigdy tego nie powiem głośno. Do końca jeszcze nie ześwirowałam.
- Mogę prosić - spytałam.
- Jeśli mus to mus - uśmiechnął się normalnie, tak słodko, że zaraz rzygnę tęczą. Akurat puścili bardzo wolny kawałek. Och, ale mam szczęście! Będę tańczyła z Harrym Stylesem przytulańca! Czujecie ten sarkazm? No i się zaczęło, ugh... Dobra tańczymy, on mi słodzi, jak to pięknie wyglądam. Próbuje swoich sztuczek, a ja go cały czas spławiam i marzę, żeby jak najszybciej się to skończyło. No fajnie patrzę na moją przyjaciółkę, ale ta tańczy w najlepsze z Niallem, a reszta przyprowadziła swoje dziewczyny. O matko, skąd ja to wiem? A no tak godzinne wykłady wykonywane przez Ashley. Fuck Yeah! Piosenka się skończyłam, wyswobodziłam się z objęć loczka i podążyłam na taras. A co on zrobił? Ten dureń poszedł za mną. Gdy już byłam na powietrzu odetchnęłam z ulgą.
- Co tak znikasz kocie? - spytał, a ja chciałam już mu wytarmosić, te loczki.
- Kocie? Serio myślisz, że się na coś takiego złapie? No to się grubo mylisz. Muszę zgrywać miłą panienkę dla Paula i Ashley, żeby było, że wszystko u nich jest idealne, tak? Więc się ode mnie odpierdziel, comprendo? - Jeny, ale ten koleś działa mi na nerwy. Zaczął poruszać dziwnie brwiami. - Jezu nic dziwnego, że nie masz dziewczyny. Mam nadzieję, że reszta tych małpiszonów jest normalniejsza od ciebie.
- Zaraz, skąd wiesz, że nie mam dziewczyny? Czyżbyś zgrywała tylko niedostępną? - I zaczął się przybliżać.
- No chyba na głowę upadłeś - odchyliłam się do tyłu i zrobiłam minę zwaną, Are you fucking kidding me? - Mam przyjaciółkę, która uwielbia wasz zespół i mówi mi o was praktycznie cały czas. Ty chyba nie myslisz, że ja bym mogła was lubić, co nie?
- Powiedzmy, ale nadal widzę w twoich oczach, że ciebie pociągam.
- Żartujesz? Mogłabym nawet się z tobą pocałować, a nic bym nie poczuła. W moim brzuszku nie rozbroiły by się tak zwane ,,motylki".
- Serio? To to zrób i się przekonamy. - zaczął sobie ze mnie drwić, o nie na to to ja nie pozwolę gówniarzowi.
- A żebyś wiedział, że to zrobię! - wykrzyknęłam i wpiłam się w jego wargi. Początkowo stał nieruchomo. Lecz trwało krótko. Po chwili całowaliśmy się bardzo namiętnie. No muszę przyznać koleś całuje NIEZIEMSKO, ale to nic nie zmienia, że go nie kocham. Ale cóż, jak ma się już takiego genialnego partnera to trzeba to wykorzystać. Jeny ile to trwa. Oderwaliśmy się od siebie.
- No nie można powiedzieć, że dobrze nie całujesz, ale to nie zmienia tego co do ciebie czuje. Czyli powiedzmy, że niezbyt ciebie lubię.
- Dzięki za komplement, i muszę przyznać, że też jesteś w tym niczego sobie...
- No cóż praktyka - zaśmialiśmy się. Zbliżał się do jeszcze jednego pocałunku, ale ja w ostatniej chwili się oderwałam i odeszłam.

5 komentarzy:

  1. o jaaa ; o jakie to romantiic ; dd *___*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebiste. Ale proszę dodawaj szybciej noo.!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sory ale dodaje tutaj tylko wtedy kiedy mi się nudzi i gdy mi się nudzi, a tak normalnie to się skupiam na http://onedirectioniandrea.blogspot.com/ Więc dzisiaj mnie jakoś naszło i napisałam ^^

      Usuń
    2. tamtego bloga też czytam i często wchodzę i na tego i na tamtego. haha:D

      Usuń
  3. suuuuuuuuuuper mega się zaczyna. czekam na nexta !!!

    OdpowiedzUsuń